Dwunastej porażki w tym sezonie i czwartej na własnym boisku doznali w niedzielę piłkarze Wisły Sandomierz. W 24. kolejce III ligi przegrali z Sokołem Sieniawa 0:2 (0:0). Bramki dla gości zdobyli w ciągu sześciu minut drugiej połowy Jarosław Lis (59.) i Oskar Majda (65).
– Pierwsza połowa nie wskazywała na tak fatalny wynik. Wiedzieliśmy, że Sokół nastawia się na stale fragmenty gry i udało nam się wybronić. Po zmianie stron po prostym błędzie w obronie straciliśmy pierwszego gola, a kilka chwil później drugiego i było po meczu. Porozmawialiśmy sobie w szatni, ale na pewno mocno porozmawiamy również w tygodniu. Zdajemy sobie sprawę, że wpadliśmy w jakiś „dołek” – powiedział Radiu Kielce kapitan Wisły Jarosław Piątkowski.
W siedmiu wiosennych kolejkach sandomierzanie zdobyli tylko pięć punktów i w tej chwili zajmują 13. miejsce w tabeli i nad strefą spadkową mają osiem punktów przewagi.
Za tydzień, w Wielką Sobotę, Wisła Sandomierz zagra na wyjeździe z Orlętami Radzyń Podlaski.