Ponad 300 żołnierzy 10. Świętokrzyskiej Brygady Obrony Terytorialnej uczestniczyło w ekstremalnej drodze krzyżowej miejscami pamięci Żołnierzy Niezłomnych. Marsz rozpoczął się w Zgórsku. Następnie piechurzy przeszli przez Górę Patrol, wzgórze Brusznia i Karczówkę.
Inicjatorem drogi krzyżowej był Kościół Garnizonowy w Kielcach. Wydarzenie organizowane jest po raz pierwszy. Wszyscy wojskowi idą w pełnym umundurowaniu. Szeregowa Marta Korzynek stwierdziła, że trasa nie jest łatwa, ze względu na ukształtowanie terenu.
– W trakcie marszu poznajemy historię regionu i ludzi, którzy zginęli za wolność ojczyzny – powiedziała szeregowa.
Pułkownik Artur Barański, dowódca 10. Świętokrzyskiej Brygady Obrony Terytorialnej stwierdził, że przebycie tej trasy jest dla żołnierzy przyjemnością.
– W trakcie wędrówki podziwiamy krajobraz regionu. Myślę, że jest to typowy marsz kondycyjny połączony z przeżyciem duchowym – powiedział płk Artur Barański.
– Do tej trasy trzeba było się dobrze przygotować. Nasi żołnierze szkolą się już od września, więc powinni dobrze poradzić sobie na szlaku – stwierdził podpułkownik Piotr Gadomski, zastępca dowódcy 10. Świętokrzyskiej Brygady Obrony Terytorialnej.
– Żołnierze dźwigają duży krzyż. Myślę, że jest to dla nich sporym wyzwaniem, ponieważ jest bardzo ciężki – powiedział ppłk Piotr Gadomski.
W marszu bierze udział marszałek województwa świętokrzyskiego Andrzej Bętkowski.
– Zawsze w okresie Wielkiego Postu biorę udział w nabożeństwach drogi krzyżowej. Tym razem idę z WOT-em. Faktycznie, jest to bardzo ekstremalna droga. Nawiązuje do męki pańskiej oraz do męczeństwa narodu polskiego – powiedział Andrzej Bętkowski.
Trasa drogi krzyżowej liczyła około 16 kilometrów. Żołnierze zaprosili do wspólnej modlitwy strzelców, harcerzy i uczniów. Podczas postoju przy klasztorze na Karczówce wojskowi podzielą się wielkanocnym jajeczkiem.
Marsz zakończył się po 15.00 przy Ośrodku Myśli Patriotycznej i Obywatelskiej przy ulicy Zamkowej w Kielcach.