3 lata pozbawienia wolności – to wyrok w sprawie Tomasza K., mieszkańca Końskich. Mężczyzna był oskarżony o nielegalne posiadanie i gromadzenie amunicji oraz materiałów wybuchowych.
Wyrok w tej sprawie zapadł w Sądzie Rejonowym w Końskich. Sędzia Konrad Marcin Ryszka w uzasadnieniu decyzji podkreślił, że stopień winy i społecznej szkodliwości czynów jest znaczny.
– Oskarżony swoim zachowaniem zlekceważył zasady bezpiecznego postępowania. Zasługuje to na negatywną i naganną ocenę. Okolicznością łagodzącą jest fakt, że nie był on wcześniej karany, a po wyjściu z tymczasowego aresztu podjął pracę – uzasadniał sędzia Marcin Ryszka.
Tomasz K. musi także zapłacić ponad 17 tysięcy kosztów sądowych.
Mężczyzna częściowo przyznał się do popełnienia czynów i złożył wyjaśnienia, z których wynikało, że gromadził materiały wybuchowe w pokoju, w piwnicy i garażach. Dodał, że był kolekcjonerem.
– Zdaniem oskarżonego nie sprowadzało to zagrożenia dla życia lub zdrowia wielu osób, a także mienia w wielkich rozmiarach. Stwierdził, że gdyby doszło do ewentualnego wybuchu, to mogłoby to jedynie wybić szyby w pomieszczeniu albo jemu coś mogłoby się stać – przypomniał sędzia Marcin Ryszka.
Jak informowaliśmy, sprawa nielegalnego arsenału wyszła na jaw w styczniu 2018 roku, po tym, jak oskarżony doznał urazu dłoni w wyniku eksplozji, do której doszło w mieszkaniu.
W konsekwencji konieczna była ewakuacja mieszkańców bloku przy ulicy Zamkowej. Swoje mieszkania musiało opuścić prawie 90 osób.
W akcji wywożenia arsenału uczestniczył patrol rozminowania z jednostki na kieleckiej Bukówce. Na miejscu znaleziono m.in. pociski artyleryjskie kaliber 45 mm i 88 mm oraz zapalniki. Ponadto w pomieszczeniach znajdowało się dużo amunicji i innych przedmiotów, które pochodziły z czasów II wojny światowej. Podejrzanemu groziło 10 lat pozbawienia wolności.
Wyrok jest nieprawomocny. Obrońca zapowiedział apelację.