Zmniejsza się liczba strajkujących nauczycieli. Wojewoda dziękuje pedagogom

Agata Wojtyszek, wojewoda świętokrzyski dziękuje nauczycielom, którzy dziś nie strajkowali, dzięki czemu szkoły mogły zorganizować część humanistyczną egzaminu gimnazjalnego.

Czytaj również

10 ton żywności trafi do potrzebujących

2025-12-02

Więcej pociągów od 14 grudnia. Czesi na świętokrzyskich torach [ROZKŁAD JAZDY]

2025-12-02

Podczas zwołanej popołudniu konferencji prasowej podkreślała również zaangażowanie samorządowców oraz osób, które wyraziły chęć, by w razie konieczności uzupełnić zespoły nadzorujące egzamin. W sumie jest to już w naszym województwie prawie 300 chętnych. Jednak dyrektorzy szkół we własnym zakresie znaleźli osoby, które zastępowały strajkujących nauczycieli w zespołach nadzorujących. Agata Wojtyszek jest przekonana, że również jutro strajk nauczycieli nie wpłynie na egzamin gimnazjalny.

– Mam nadzieję, że egzaminy się odbędą w szkołach. Liczę też, iż zmniejszy się liczba protestujących placówek. Rozmawialiśmy z niektórymi włodarzami miast, mówili nam, że odbyli spotkania z dyrektorami szkół i wspólnie starali się skompletować zespoły nadzorujące -  informuje wojewoda.

Jak podkreśla Agata Wojtyszek, dziś strajkowało 70 szkół mniej niż wczoraj, nauczyciele na czas egzaminów zawiesili lub całkowicie zakończyli strajk. W sumie w regionie protest trwa jeszcze w około 360 placówkach.

Kazimierz Mądzik, świętokrzyski kurator oświaty dodaje, że rodzice są wprowadzani w błąd niesprawdzonymi informacjami, które pojawiają się w portalach społecznościowych.

– Pokazały się informacje, że może trzeba będzie niektóre egzaminy unieważnić, bo uczniów pilnowały osoby, które nie mają do tego uprawnień. Tak się nie stanie, nikt z ulicy do zespołu nadzorującego nie wszedł. Pilnowaliśmy, by były to osoby, które mają uprawnienia pedagogiczne – zapewnia Kazimierz Mądzik.

Kurator odniósł się także do dzisiejszej wizyty policjantów w kilku szkołach w województwie, między innymi w dwóch gimnazjach w Ostrowcu Świętokrzyskim. Jak twierdzi ani on, ani wojewoda nie apelowali do policji, by takie odwiedziny funkcjonariusze robili.