W miniony weekend w portugalskim Góis rozegrane zostały dwie pierwsze rundy mistrzostw Europy w motocyklowych rajdach enduro. O zmiennym szczęściu mogą mówić kieleccy zawodnicy Maciej Giemza, Rafał Bracik i Aleksander Bracik. Najlepiej z całej trójki zaprezentował się ten pierwszy.
Maciej Giemza z ORLEN Team, na potrzeby klasyfikacji zespołowej, jechał w Portugalii w barwach KTM Novi Korona. Pierwszego dnia rywalizacji, na trasie biegnącej w górzystym terenie 40 km na wschód od Coimbry, 23–letni motocyklista zajął 4. miejsce w klasie 250 4T. W niedzielę poprawił się o jedną lokatę.
– Cieszę się, że zająłem miejsce na podium. Warunki, jakie panowały na zawodach były na tyle ekstremalne, że kilkunastu lub nawet kilkudziesięciu zawodników nie ukończyło zmagań. Pod względem trudności, to było bardzo mocne otwarcie sezonu. Na kolejnych zawodach będę walczył o jeszcze wyższe pozycje – powiedział Maciej Giemza.
W sobotę Rafał Bracik zajął 5. miejsce w klasie Over 250 2T, natomiast startujący w kategorii Junior U-21 Aleksander Bracik nie dojechał do mety. W niedzielę, żaden z barci nie ukończył zawodów.
– Dawno nie jechałem tak trudnych prób. Miałem ogromnego pecha. Na 30 km przed metą wydmuchało mi uszczelkę pod głowicą. Awaria motocykla przeszkodziła również Olkowi – powiedział Rafał Bracik.
W zawodach brało udział prawie 100 zawodników z 14 krajów. Tegoroczny sezon Enduro Championship składa się z czterech wyścigów w Portugalii, na Słowacji, Finlandii i na Łotwie. Kolejna runda mistrzostw Starego Kontynentu już 18 maja w Słowackim Breznie.