Około trzystu związkowców NSZZ „Solidarność” z województwa świętokrzyskiego wzięło udział w demonstracji przed siedzibą Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego w Kielcach.
Jak mówi Waldemar Bartosz, przewodniczący „Solidarności” w regionie, głównym celem odbywających się w całym kraju manifestacji jest publiczne przypomnienie postulatów związkowych dotyczących między innymi wzrostu płac w szeroko rozumianej sferze budżetowej czy zwiększenia kwoty wolnej od podatku.
– Chodzi także o wzrost cen energii. Jeśli do tego dojdzie, konieczne będą ustawowe decyzje dotyczące dopłat do cen energii. W przyszłym roku energia może zdrożeć o nawet 40 procent. To odbije się negatywnie nie tylko na naszych kieszeniach, ale także na przemyśle i każdym produkcie wytwarzanym w kraju. To spowoduje także podwyżkę cen, przez co zmniejszy się konkurencyjność naszych produktów. Dlatego domagamy się wprowadzenia rozwiązań systemowych także w tym zakresie – dodaje.
Waldemar Bartosz w swoim wystąpieniu do zgromadzonych związkowców podkreślił, że demonstracje nie mają charakteru antyrządowego, ponieważ „Solidarność” docenia dotychczasowe programy prospołeczne i reformy jakie wprowadził rząd Prawa i Sprawiedliwości.
Z protestującymi spotkał się wicewojewoda świętokrzyski Bartłomiej Dorywalski, który podkreślał, że nie uchyla się od rozmów w sprawie postulatów świętokrzyskich związkowców.
– Mamy świadomość tego, że wciąż jest wiele w naszym kraju do zrobienia. Natomiast musimy mieć na uwadze to, co już udało się zrealizować. Istotą działania rządu jest zasada sprawiedliwości i solidarności społecznej – dodaje.
Na zakończenie manifestacji przedstawiciele „Solidarności” na ręce wojewody złożyli petycję do rządu zawierającą główne postulaty związkowców.