Gmina Opatów chce przejąć zalew w Zochcinku. Obecnie jest tylko jego administratorem. Właścicielem jest Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie. Gmina Opatów wysłała pismo z propozycją przejęcia zbiornika. Teraz czeka na odpowiedź.
Burmistrz Grzegorz Gajewski mówi, że Wody Polskie są następcą prawnym Zakładu Melioracji, który był wykonawcą zalewu. Włodarz gminy podkreśla, że teraz i tak samorząd dba o porządek w okolicach zalewu. Przejęcie zbiornika wraz z okalającym go terenem to pierwszy krok do budowania nowej infrastruktury. Włodarz Opatowa chce, aby powstały tam ławki, miejsca do grilla czy altanki.
– Rzeczywiście chcę zainwestować w ten zalew, aby spełniał funkcje, które póki co nie są widoczne. Powinien przynosić większe korzyści mieszkańcom: estetyczne czy rekreacyjne – mówi burmistrz.
Do zalewu prowadzi jedna droga. Istnieje jeszcze jedna polna ścieżka biegnąca od ulicy Świętokrzyskiej. Grzegorz Gajewski chce zbudować trzecią drogę, która byłaby przedłużeniem opatowskiej promenady. To plany na przyszłość, które już dziś snuje burmistrz.
– W tym roku na pewno nie uda się tego zrobić, ponieważ niezbędne jest to, abyśmy jako samorząd mieli 100 procent własności tamtego terenu – wyjaśnia Grzegorz Gajewski. Dodaje, że gmina sama musi się także zająć uporządkowaniem choćby koryta rzeki Opatówki, ponieważ Wody Polskie nienależycie wypełniają swoje podstawowe zadania.
– Kiedy z mostu prowadzącego na Ostrowiec spojrzy się w stronę Kielc widać, że tam jest rezerwat. Tak nie może być skoro chcemy być miastem turystycznym i sprawić, by naszym znakiem rozpoznawczym była czystość i estetyka – mówi burmistrz.
Woda w zalewie w Zochcinku od wielu lat należy do najczystszych w województwie świętokrzyskim.