Oświatowa Solidarność w powiecie starachowickim chce wspierać protest ZNP. Obydwa związki podpisały porozumienie w tej sprawie. Mariola Gałka, przewodnicząca ZNP w tym powiecie podkreśla, że do protestu przystąpią także nauczyciele niezrzeszeni w żadnym związku.
W powiecie starachowickim, we wszystkich placówkach są komitety strajkowe, ale dopiero w poniedziałek będzie wiadomo ile osób przystąpi do ewentualnego strajku. Jeżeli rząd dojdzie do porozumienia z nauczycielami, to strajku nie będzie.
Paweł Rdzanek, przewodniczący NSZZ Solidarność pracowników oświaty w powiecie starachowickim podkreśla, że w sprawie podwyżek dla nauczycieli Solidarność stoi na takim samym stanowisku, jak ZNP. Cały sektor publiczny jest słabo opłacany, a nauczyciele powinni jednogłośnie się wypowiedzieć w sprawie zmian w finansowaniu oświaty. Temu ma służyć strajk wszystkich zatrudnionych w szkołach. Podkreślał też, że strajk nie ma charakteru politycznego, nie jest też skierowany przeciwko rządowi.
Robert Słoka, wiceszef komisji zakładowej NSZZ Solidarność dodał, że skoro duże podwyżki wywalczyli policjanci, bo w perspektywie dwóch lat przekroczą one 1100 złotych, to nauczyciele także powinni zarabiać o tyle więcej.
Kwota tysiąca złotych do pensji jest wyjściowa – mówi Mariola Gałka. Najważniejsze to podjąć rozmowy i potraktować nauczycieli z godnością – dodaje. Rozmowy strony rządowej z ZNP wciąż trwają.