Po pięciu meczach bez zwycięstwa przed własną publicznością, piłkarze Korony staną przed szansą przerwania niechlubnej serii. Zadanie nie będzie łatwe, bo w 27. kolejce LOTTO Ekstraklasy kielczanie spotkają się na „Suzuki Arenie” z walczącym o górną ósemkę Lechem Poznań.
– Wiemy, że ta seria trwa już zbyt długo. Tych zwycięstw u siebie jest za mało i każdy z nas zdaje sobie z tego sprawę. Przecież wiemy o co gramy. Pozostały cztery bardzo ciężkie mecze. Mam nadzieję, że w sobotę trzy punkty zostaną w Kielcach. Powtarzamy sobie, że żarty się skończyły, a zaczęła gra o życie – powiedział kapitan „żółto – czerwonych” Bartosz Rymaniak.
– W sobotę spotkają się dwie drużyny walczące o górną ósemkę. Lech to jest bardzo mocny zespół, mający w składzie dobrych piłkarzy. Znamy silne i słabe strony przeciwnika. Przygotowaliśmy się do tego meczu w maksymalnym stopniu. Chcemy pokazać na boisku siłę i nasze najlepsze cechy. Zagramy tak jak w Białymstoku z Jagiellonią – powiedział trener Gino Lettieri.
W starciu z Lechem nie wystąpi pomocnik kieleckiego zespołu Marcin Cebula, który boryka się z urazem mięśniowym. W poznańskiej drużynie zabraknie kontuzjowanych Juliusza Letniowskiego, Tomasza Cywki oraz Portugalczyka Joao Amarala.
Mecz 27. kolejki LOTTO Ekstraklasy Korony z Lechem rozegrany zostanie w sobotę o 20.30. Spotkanie w całości będzie transmitowane na antenie Radia Kielce.