We wtorek, 2 kwietnia, zapadnie wyrok w sprawie Andrzeja W., prokuratora z województwa świętokrzyskiego. Jest oskarżony o przestępstwa seksualne wobec dwójki dzieci. Grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności.
Wyrok miał zapaść dzisiaj, jednak jak informuje Agnieszka Leżańska, rzecznik Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim, gdzie toczy się proces, sąd zamknął przewód, ale wciąż trwają mowy końcowe stron.
– Z uwagi na długotrwałość przemów, sąd przerwał rozprawę do 2 kwietnia. Wtedy mowy będą zakończone i być może zostanie wydane orzeczenie – mówi rzecznik.
Andrzej W. jest oskarżony o pięć przestępstw, popełnionych między grudniem 2008 roku, a grudniem 2011 roku, wobec dwójki dzieci. Z uwagi na dobro śledztwa i dobro pokrzywdzonych, prokuratura nie udziela bliższych informacji na ten temat. Chodzi o uniemożliwienie identyfikacji dzieci.
Andrzej W. w kwietniu ubiegłego roku został zatrzymany przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego Policji i doprowadzony do Prokuratury Krajowej. Po przesłuchaniu, śledczy skierowali do sądu wniosek o aresztowanie mężczyzny. Postawienie zarzutów i złożenie wniosku o aresztowanie podejrzanego było możliwe dzięki uchyleniu Andrzejowi W. immunitetu prokuratorskiego.
W listopadzie 2016 roku, na wniosek krakowskiej prokuratury, Sąd Dyscyplinarny przy Prokuratorze Generalnym zezwolił na pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej oraz na jego tymczasowe aresztowanie.
Grozi mu kara 12 lat pozbawienia wolności.