Siostry nazaretanki nigdy nie godziły się na odpłatne dzierżawienie budynku szkoły podstawowej przy ulicy Marszałkowskiej w Kielcach. Siostra prowincjalna Paula Szuba wydała oświadczenie w tej sprawie, w którym odnosi się do słów pełnomocnik prezydenta Kielc, Danuty Papaj.
W ubiegły piątek Danuta Papaj stwierdziła podczas konferencji prasowej, że władze Kielc i Nazaretanki doszły do porozumienia. Według niej siostry przystały na propozycję przejęcia budynku na 16 lat, a do ustalenia została jedynie kwota miesięcznej opłaty. Dziś siostra Paula Szuba zdecydowanie zaprzeczyła tym twierdzeniom.
Jak mówi siostra Natalia Białek, dyrektor Zespołu Szkół im. św. Jadwigi Królowej, w oświadczeniu siostra prowincjalna zwraca uwagę, że zakonnice od samego początku stały na stanowisku, że będą prowadzić szkołę tylko w przypadku podpisania umowy użyczenia nie krótszej niż 16 lat.
– Owszem padały słowa o dzierżawie, padały kwoty, ale my też tłumaczyłyśmy dlaczego nie możemy w to wejść – tłumaczy siostra Natalia Białek.
Jak dodaje, w każdej ze szkół prowadzonej przez Nazaretanki w innych miastach w Polsce obowiązuje umowa użyczenia budynku.
Rodzice dzieci uczących się w podstawówce uważają, że umowa użyczenia została przez Bogdana Wentę wypowiedziana niezgodnie z prawem. Jednak siostry nie zamierzają kierować sprawy do sądu.
– Siostra prowincjalna informuje, że szanujemy decyzję władz miasta w sprawie rozwiązania umowy i nie będziemy podejmować żadnych działań prawnych. Wiemy, że sprawa ma zostać przedstawiona na najbliższym posiedzeniu Rady Miasta i oczekujemy na decyzję – twierdzi siostra Natalia Białek.
W efekcie wypowiedzenia umowy przez prezydenta Bogdana Wentę siostry wstrzymały rekrutację, a los 150 uczniów podstawówki stanął pod znakiem zapytania.
Sesja, na której radni zdecydują o przyszłości szkoły prowadzonej przez Nazaretanki, odbędzie się 11 kwietnia. Jeżeli uznają, że miasto powinno podpisać z siostrami umowę dzierżawy, te zrezygnują z prowadzenia szkoły.