Ratownicy ze Świętokrzyskiego Centrum Ratownictwa Medycznego i Transportu Sanitarnego przyszli na poniedziałkową sesję Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego, aby poprosić władze regionu o interwencję. Chodzi o trwający nadal konflikt części załogi z dyrektor Centrum, Martą Solnicą.
Przybyli ratownicy należą do Polskiego Związku Ratowników Medycznych. W świętokrzyskim centrum zrzesza on 40 osób. Jego wiceprezes, Jakub Kasiński podkreślał, że chcą wypracować porozumienie.
– Chcielibyśmy rozmawiać, bo jak nie będzie rozmowy, to nie rozwiążemy żadnych problemów. Chcemy działać jako związek zawodowy przy Świętokrzyskim Centrum Ratownictwa Medycznego i Transportu Sanitarnego, reprezentować ratowników medycznych, naszych kolegów. Chcemy ratować związki zawodowe, które oficjalnie działają przy świętokrzyskim centrum, natomiast nie są przez niego uznawane – tłumaczył.
Ratownicy byli obecni na całym posiedzeniu, ale głosu nie zabrali. Przed rozpoczęciem obrad rozmawiał z nimi przewodniczący Sejmiku, Andrzej Pruś. Wyjaśnił, że zbyt późno do niego dotarła informacja o wizycie ratowników. Natomiast problemem postanowił się zająć.
– Moim obowiązkiem jest, żeby sesja przebiegała w cywilizowanych warunkach. Ja nie chcę nikogo bagatelizować, dlatego poprosiłem o chwilę rozmowy i ustaliliśmy, że w najbliższych dniach podejmę się roli pośrednika między ratownikami, a zarządem województwa, żeby doszło do spotkania, czy serii spotkań, pewnie z udziałem pani dyrektor Marty Solnicy, żeby wszystko wyjaśnić. Tak to jest w demokratycznych gremiach. Sam zadeklarowałem wolę współpracy. Mam nadzieję, że się do czegoś w tym sporze przydam, żeby go rozwiązać wcześniej – zadeklarował.
Spór między ratownikami a Martą Solnicą, dyrektor Świętokrzyskiego Centrum Ratownictwa Medycznego i Transportu Sanitarnego trwa od 2017 roku. Według ratowników, początkiem konfliktu było założenie przez nich związku zawodowego, Polskiego Związku Ratowników Medycznych.