Kilka ładnych i słonecznych dni sprawiło, że niektórzy kierowcy postanowili już zmienić opony z zimowych na letnie.
Wiesław Kobiec z serwisu wulkanizacyjnego mówi, że to dobry czas na wizytę u wulkanizatora.
– Bardziej przezorni, którzy nie chcą stać w długiej kolejce, już wymieniają. W tej chwili obsługujemy klientów na bieżąco, a jeśli tworzą się kolejki, to raczej niewielkie – mówi Wiesław Kobiec, który jednocześnie zachęca do wizyty w serwisach wulkanizacyjnych.
Zdarzają się jeszcze przymrozki, pada deszcz, czy może być ślisko, wtedy kierowca, który już zmienił opony na letnie musi uważać na jezdni – przestrzega Wiesław Kobiec. Opona letnia nie gwarantuje odpowiedniej przyczepności do podłoża w zimie, czyli nie spełnia swojej roli. Działa to także w drugą stronę, zimówki nie powinny być stosowane latem, ponieważ szybciej się zużywają i stają się zbyt miękkie, przez co samochód na zakrętach może „pływać”.
Na jednym komplecie opon można przejeździć nawet 40-50 tysięcy kilometrów, ale tak naprawdę wszystko zależy od techniki jazdy kierowcy. Jeśli kierowca jeździ szybko musi się liczyć z tym, że opony szybciej się zużyją i trzeba je będzie wymienić już po 30 tysiącach przejechanych kilometrów.
Wielu kierowców preferuje opony wielosezonowe. Takie rozwiązanie ma swoje zalety, pozwala zaoszczędzić pieniądze przy wymianie ogumienia, a także powoduje, że kierowca nie musi przechowywać dwóch kompletów opon.
Jak mówi Wiesław Kobiec, te opony są coraz bardziej popularne ze względu na to, że w Polsce nie ma w ostatnich latach surowych zim i utrzymujących się przed dłuższy czas bardzo niskich temperatur.
Serwisy wulkanizacyjne oferują nie tylko wymianę opon wraz z komputerowym wyważeniem kół, ale również całoroczne przechowywanie opon. Wymiana kompletu opon wraz z wyważeniem to koszt około 50 złotych.