Spółdzielnie mieszkaniowe północnej części Kielc chcą, aby miasto przejęło na własność kanalizację sanitarną zlokalizowaną na terenie Świętokrzyskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, Wichrowego Wzgórza, Na Stoku i Słonecznego Wzgórza, a następnie przekazało ją w dzierżawę Wodociągom Kieleckim.
Jerzy Moćko, prezes Świętokrzyskiej Spółdzielni Mieszkaniowej informuje, że trwają rozmowy dotyczące przejęcia kanalizacji przez miasto.
– Nie wymagamy nic więcej poza zapisami ustawowymi mówiącymi, że zarządzanie siecią kanalizacyjną jest obowiązkiem gminy. Nie wiem dlaczego do tej pory nikt tego w ten sposób nie interpretował, np. Kraków jednym pociągnięciem przejął sieć kanalizacyjną na swój stan – dodał Jerzy Moćko.
W tej sprawie interweniował również przewodniczący Rady Miasta Kamil Suchański, który złożył interpelację do prezydenta miasta. Tłumaczy, że chodzi o to, aby wszyscy mieszkańcy byli traktowani sprawiedliwie. Każdy z kielczan płaci ustaloną stawkę za ścieki i wodę. Tymczasem, mieszkańcy północnych rejonów miasta muszą ponosić dodatkowy koszt wynikający z eksploatacji sieci kanalizacyjnej. W innych częściach miasta tego problemu nie ma, ponieważ kanalizacja jest doprowadzana do samych budynków.
– Wodociągi podnoszą argument, że te sieci są stare i awaryjne. I to jest prawda. Należy jednak pamiętać, że w pozostałych częściach miasta mieszkańcy nie ponoszą dodatkowych opłat, poza stawką za odbiór ścieków. Poza tym opinie prawne mówią, że administrowanie siecią kanalizacyjną należy do obowiązków gminy – dodał Kamil Suchański.
Danuta Papaj, pełnomocnik prezydenta i przewodnicząca Rady Nadzorczej Wodociągów Kieleckich poinformowała, że do spółki wysłane zostało pismo z prośbą o analizę, jakie skutki może za sobą nieść przejęcie sieci kanalizacyjnej. Niewykluczone, że wiązałoby się to z podwyżką opłat za ścieki.
- Jesteśmy dalecy od tego, aby fundować kielczanom podwyżkę za podwyżką (na najbliższej sesji pojawi się projekt uchwały o podwyżce cen biletów komunikacji miejskiej. Powróci też temat podwyżki opłat za pobyt w żłobkach samorządowych). Dlatego poczekajmy, bo to Wodociągi mają problem, którego rozwiązanie muszą nam przedstawić – zaznaczyła Danuta Papaj.
Kilka lat temu w podobny sposób rozwiązano sprawę sieci wodociągowej, którą od spółdzielni przejęła miejska spółka.