Zakończyła się faza zasadnicza PGNIG Superligi piłkarek ręcznych. Duży progres w porównaniu z poprzednim sezonem zanotował zespół Korony Handball. Po 22. kolejkach kielczanki uplasowały się na ósmym miejscu, mając 19 punktów. Podopieczne Pawła Tetelewskiego odniosły dziewięć zwycięstw, w tym dwa po rzutach karnych i trzynastokrotnie zeszły z parkietu pokonane. Przed rokiem o tej samej porze były dwunaste, czyli ostatnie w tabeli.
– Cieszymy się z tego progresu, ale pewien niedosyt pozostał. Bardzo żałujemy porażek z zespołami, które są w naszym zasięgu. Myślę o przegranych meczach w Chorzowie, czy Jeleniej Górze. Stamtąd nasze dziewczyny powinny przywieźć punkty. Natomiast na pewno cieszy to, że pokonaliśmy w Kielcach zespoły z górnej „szóstki” KPR Kobierzyce i Start Elbląg – podkreśla członek zarządu kieleckiego klubu Krzysztof Demko
– My już nie patrzymy na dół tabeli. Chcemy zająć siódme miejsce, czyli najwyższe w dolnej części tabeli. Z optymizmem patrzymy również w przyszły sezon. Kluczowe zawodniczki przedłużyły kontrakty, a niebawem poinformujemy o transferach do klubu – dodał Krzysztof Demko.
Piłkarki ręczne Korony Handball do siódmej w tabeli Piotrcovii Piotrków Trybunalski tracą tylko dwa punkty, a ich przewaga nad dziewiątym KPR-em Jelenia Góra wynosi cztery punkty.
Warto dodać również, że rozgrywająca kieleckiego zespołu Honorata Syncerz jest zdecydowanie najskuteczniejszą zawodniczką PGNIG Superligi. W 20 spotkaniach zdobyła 139 bramek. Druga w tej klasyfikacji Natalia Fesdorf z UKS PCM Kościerzyna ma na koncie 98 goli.