Ojcowie cystersi z Wąchocka opuścili mury klasztoru i rozpoczęli ewangelizację mieszkańców. Ojciec Benedykt wraz z grupą ministrantów odwiedza kolejno domy, sklepy i instytucje, śpiewając pieśni pasyjne i zbierając datki, które przeznaczone będą dla potrzebujących m.in chorych dzieci w Polsce i w Afryce. Część funduszy przeznaczona będzie także na organizację pielgrzymki do Częstochowy i wyjazdy rekreacyjne dla młodzieży zaangażowanej w akcję.
– Najważniejszym celem cysterskiej akcji jest nawracanie. Wielki Post to czas pokuty, zbliżenia się do miłosiernego Boga – przypomina ojciec Benedykt. Zauważa, że święta bardzo się skomercjalizowały. Sprowadzają się do zakupów i kultywowania pewnych zwyczajów. Mało w tym pokuty i ofiarności. O takiej postawie ma przypomnieć grupa ministrantów, która wraz z zakonnikiem chodzi od domu do domu i śpiewa pieśni pasyjne.
Młodzi ludzie niosą ze sobą duży krzyż. Jak mówią – zwykle są bardzo serdecznie przyjmowani. Zdają sobie jednak sprawę z tego, że niewielu ich rówieśników podejmuje podobne wyzwania. Oni do swoich zadań podchodzą z dużym entuzjazmem. Mówią, że chcą w ten sposób pomagać innym.
W planach jest odwiedzenie całej parafii cysterskiej, czyli mieszkańców Wąchocka, Wielkiej Wsi, Marcinkowa, ale także Starachowic.
Wielkopostna wędrówka to nie pierwsza akcja pomocy potrzebującym. W ramach Papieskiego Kolędowania Misyjnego od Bożego Narodzenia do 2 lutego młodzież z Wąchocka zebrała 8 tysięcy złotych dla potrzebujących z Rwandy i Burundi.