Hipokryzją nazywa poseł Bogdan Latosiński z klubu Prawa i Sprawiedliwości wypowiedź byłego marszałka województwa Adama Jarubasa z PSL, krytykującego działania rządu w sprawie przywrócenia połączeń autobusowych do mniejszych miejscowości. W partyjnym pisemku PSL, wrzucanym do skrzynek pocztowych na kieleckich osiedlach, zamieszczono tekst, zawierający komentarz byłego marszałka, który obarcza obecny rząd winą za to, że od lat coraz więcej Polaków nie ma dostępu do komunikacji zbiorowej.
Te wypowiedzi oburzyły Bogdana Latosińskiego, posła Prawa i Sprawiedliwości, a wcześniej radnego sejmiku, który od lat zabiega o przywrócenie połączeń autobusowych do miasteczek i wsi. Pierwszą interpelację w tej sprawie wystosował do marszałka w 2011 roku. Jak mówi, nie został wówczas potraktowany poważnie. Parlamentarzysta dodaje, że cieszy go nagłe zainteresowanie ludowców transportem publicznym. Z drugiej strony artykuł i wypowiedź marszałka określa mianem hipokryzji.
– Powiaty i samorząd województwa miały przygotować plany transportowe i je wdrożyć, na mocy uchwały podjętej przez poprzednie rządy koalicji PSL – PO. Tymczasem, samorząd województwa, w którym władzę sprawowała ta sama koalicja przez cały okres swoich rządów nie zrealizowały tych planów – mówi poseł.
Adam Jarubas mówi tymczasem, że wdrożenie planów transportowych od samego początku, czyli od 2010 roku, nie udało się, bo zawinił rząd, nie samorządy.
– Zawieszano wdrożenie przepisów na poziomie rządowym. Działo się to, gdy przy władzy był poprzedni rząd, ale przy obecnym także, bo do tej pory nie mamy regulacji prawnych. Jeśli samorządy otrzymają konkretny harmonogram i jasne przepisy, będą musiały się dostosować i wdrożyć plany transportowe – mówi.
Poseł Bogdan Latosiński dodaje, że w kwietniu, Sejm będzie pracował nad nowelizacją ustaw, które będą regulowały sytuację w transporcie publicznym. Liczy, że samorządy podejdą poważnie do zapowiedzi rządu, który chce przywrócić połączenia do mniejszych miejscowości. Rząd chce na ten cel przeznaczyć 800 milionów złotych. Ten plan to jeden z elementów nowej „Piątki Prawa i Sprawiedliwości”.