Małgorzata Pruś nie brała wynagrodzenia, pełniąc funkcję nieetatowego członka Zarządu Powiatu Starachowickiego w poprzedniej kadencji. Tak wynika z pisma, wystosowanego przez obecnego starostę.
Sprawę wywołały wypowiedzi prezydenta Starachowic Marka Materka i Michała Brauna z Platformy Obywatelskiej w programie Studio Polityczne Radia Kielce 10 lutego. W swoich wystąpieniach, obaj politycy sugerowali, że Małgorzata Pruś mogła pobierać pieniądze za swoją pracę.
Sprawę postanowiła wyjaśnić radna powiatu starachowickiego Agnieszka Kuś z Prawa i Sprawiedliwości. Jak mówi, zwróciła się do starosty starachowickiego Piotra Babickiego o wyjaśnienia. Starosta potwierdza w swoim piśmie, że Małgorzata Pruś, będąc nieetatowym członkiem Zarządu Powiatu Starachowickiego nie pobierała żadnego wynagrodzenia. Sama zainteresowana podkreśla, że decydując się na pełnienie tej funkcji wiedziała, że to zadanie społeczne i niepłatne.
Obecnie, w Zarządzie Powiatu Starachowickiego zasiada dwóch nieetatowych członków. Pobierają uposażenie w wysokości 2147 złotych każdy.