Rodzina, kielczanie, przyjaciele oraz znajomi pożegnali Ryszarda Mikurdę, jednego z najbardziej zasłużonych działaczy świętokrzyskiego sportu motorowego, ale też regionalistę, dziennikarza i niezrównanego gawędziarza.
Ryszarda Mikurdę żegnał m.in. Zbigniew Staniszewski zawodnik ze starego klubu SKM Warszawa i Kresowia, a obecnie KMK Białystok. Jak wspominał, ze zmarłym znali się od 1972 roku.
– Przyjechaliśmy do Kielc pożegnać naszego przyjaciela. Niestety, los nam go zabrał. Był to wspaniały człowiek. Nie wiem, czy znajdzie się ktoś, kto będzie kontynuować jego działania. Ryszard to legenda Kielecczyzny, legenda motoryzacji – dodał Zbigniew Staniszewski.
Jak przypomniał Tadeusz Tkaczyk, wójt gminy Strawczyn, Ryszard Mikurda był nie tylko działaczem sportu motorowego, ale także samorządowcem.
– Ryszard w latach 1994 – 1998 był radnym gminy Strawczyn oraz delegatem do sejmiku rady gminy. Wnosił do tego gremium takie świeże spojrzenie. To było dla nas bardzo pożyteczne – wspomina Tadeusz Tkaczyk.
Ryszarda Mikurdę wspominał też jego wieloletni przyjaciel, Longin Bielak, honorowy prezes Automobil Klubu Polski. Jak powiedział, znali się od 50 lat.
– Był bardzo oddanym motoryzacji człowiekiem. Dbał o to, by nie zapominać o tych, którzy tworzyli polską motoryzację. Był serdecznym człowiekiem. Kielce straciły oddanego i znanego w Polsce działacza sportu motorowego – dodał Longin Bielak.
Ze sportami motorowymi związany był od niemal 60. lat. Był sędzią klasy międzynarodowej, komandorem imprez motocyklowych, samochodowych i kartingowych, a także organizatorem zlotów motocykli SHL. Był również autorem książek o motocyklu SHL, produkowanym w Kielcach. Przez wiele lat pełnił funkcję prezesa Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Motorowego. W 2018 roku otrzymał Nagrodę Fair Play Polskiego Komitetu Olimpijskiego imienia profesor Zofii Żukowskiej.
Ryszard Mikurda zmarł 5 marca, miał 78 lat. Spoczął na Cmentarzu Nowym w Kielcach, obok swojej żony Barbary.