Kara dożywotniego pozbawienia wolności grozi 30-letniemu Tomaszowi B., mieszkańcowi Kielc, podejrzanemu o zabójstwo 67-letniego mężczyzny w mieszkaniu przy ulicy 1 Maja. Do tragedii doszło w listopadzie ubiegłego roku. Wówczas do funkcjonariuszy wpłynęło zgłoszenie o awanturze. Na miejscu okazało się, że pokrzywdzony został śmiertelnie ugodzony nożem. Godzinę po tym zdarzeniu funkcjonariusze zatrzymali 30-letniego mężczyznę.
Daniel Prokopowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach informuje, że w toku śledztwa skompletowano obszerny materiał dowodowy, na który składają się między innymi zeznania świadków i opinie biegłych. Wynika z nich, że przyczyną śmierci pokrzywdzonego były rany kłuto-cięte klatki piersiowej.
Dowody pozwoliły na przedstawienie Tomaszowi B. dwóch zarzutów. Pierwszy dotyczy zabójstwa, a drugi kierowania gróźb karalnych wobec innej osoby. Podejrzany nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia, które w dużej mierze są sprzeczne z ustaleniami śledztwa.
Z opinii sądowo-psychiatrycznej wynika, że w czasie zdarzenia był częściowo niepoczytalny. Tomasz B. był w 2018 r. dwukrotnie karany za inne przestępstwa.