Kolejna osoba z podejrzeniem odry trafiła do starachowickiego szpitala. To drugi przypadek w tym roku. Jak informuje rzecznik lecznicy, Małgorzata Kałuża, wczoraj na oddział zakaźny przyjęto 45-letnią pacjentkę z wysoka temperaturą. W tym momencie trwa wyjaśnianie, czy to rzeczywiście odra.
Do podobnego przypadku doszło w Starachowicach przed miesiącem. Wówczas odrę rozpoznano u trzyletniego dziecka. Ewa Dróżdż, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Starachowicach, informuje, że dziecko nie było szczepione przeciwko odrze. Rodzice tłumaczyli to zapomnieniem. Drugie dziecko w tej rodzinie było zaszczepione i nie zachorowało, podobnie było z rodzicami. Obserwacji poddane zostało przedszkole, do którego uczęszczał trzylatek, ale do tej pory nie zanotowano zachorowalności w tym środowisku.
Ewa Dróżdż przypomina, że szczepienie przeciwko odrze jest obowiązkowe, w trzynastym miesiącu życia i w wieku sześciu lat.