Najpewniej w powstających w Kielcach nowych budynkach mieszkalnych nie będzie więcej miejsc parkingowych, niż wskazuje obecnie obowiązujące prawo. Deweloperzy i przedstawiciele kieleckich instytucji omawiali propozycję wprowadzenia zmian w ustawie dotyczącej parkingów w budowanych obiektach.
W tej chwili w Kielcach obowiązuje wskaźnik 1,1 miejsca na mieszkanie. Wstępna propozycja zakładała zwiększenie współczynnika do 1,2. Inwestorzy zgodnie stwierdzili, że wprowadzenie zmiany w mieście nie poprawi sytuacji, a może wręcz spowodować więcej problemów, np. zwiększenie cen mieszkań.
Artur Hajdorowicz, dyrektor wydziału rozwoju i rewitalizacji miasta przyznaje, że problem z miejscami parkingowymi w Kielcach istnieje, ale jego rozwiązanie wymaga dalszych analiz i bardziej sprecyzowanego działania. Dyrektor zaznacza, że jednym z priorytetów miasta jest zachęcanie mieszkańców do korzystania z transportu publicznego. Natomiast zwiększenie miejsc parkingowych w obrębie budynków może w efekcie spowodować np. zwiększenie ruchu przy osiedlach.
Wstępnie planowane było przedstawienie pomysłu na sesji rady miasta, za dwa tygodnie. Teraz bardziej prawdopodobnym terminem jest kwiecień.
Według danych wydziału rozwoju i rewitalizacji miasta – w Kielcach w obrębie swojego bloku parkuje 32 procent mieszkańców osiedli. 47 procent zostawia samochody poza nieruchomościami, ale w miejscach wyznaczonych. Natomiast 16 procent przyznaje, że parkuje w miejscach niedozwolonych.