Ogromna inwestycja kolejowa w Skarżysku-Kamiennej stoi pod znakiem zapytania. Brakuje połowy pieniędzy, które miałyby pokryć budowę zintegrowanego systemu komunikacyjnego wraz z tunelem pod torami. Jak zapewnia Marek Jońca, członek zarządu województwa świętokrzyskiego, pieniądze pozyskane na ten cel z unijnych funduszy, nie zostaną stracone.
Pierwotny plan zakładał utworzenie tunelu dla pieszych i rowerzystów i likwidację obecnej kładki dla pieszych. W planach było też mnóstwo prac towarzyszących, takich jak odwodnienie torów, sterowania ruchem kolejowym, zmodernizowanie trakcji i peronów. Okazało się jednak, że po ogłoszeniu przetargu wpłynęły dwie oferty – obie za drogie. PKP PLK oszacowało, że projekt będzie kosztował w granicach 45 milionów złotych, tymczasem najniższa oferta opiewała na kwotę niemal dwa razy większą.
Jak informuje Marek Jońca, członek zarządu województwa, los inwestycji stał się niepewny, jednak PKP PLK chce ją kontynuować, co popierają władze województwa. Jak mówi, najbardziej realne wydaje się zmniejszenie zakresu prac i odstawienie części z nich na później, czyli do momentu kolejnego rozdania unijnych funduszy. Z pierwotnego planu zostałby wykonany tunel wraz ze ścieżkami dla pieszych i rowerzystów, zrezygnowano by z kolei z prac torowych i około torowych.
Zarząd województwa w najbliższym czasie ma spotkać się z PKP PLK, by ustalić konkretne działania. Marszałek wybiera się także na rozmowy do Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju, by tam szukać pieniędzy na inwestycję.