Kolejne firmy pozyskały wsparcie w prowadzeniu działalności gospodarczej w Starachowickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej. Łączne nakłady inwestycyjne, to prawie 230 milionów złotych, dzięki którym powstanie ponad 120 miejsc pracy.
Cztery przedsiębiorstwa zadeklarowały, że korzystniejsze dla nich będzie przyjęcie wsparcia, jakie oferuje SSE, niż ubieganie się o pieniądze unijne. Każda z nich może liczyć na zwolnienie podatkowe w wysokości 35 procent nakładów. Marcin Perz, prezes starachowickiej strefy podkreśla, że dzięki temu polska gospodarka rozwija się stabilnie. Miniony rok był rekordowy dla strefy, a prognozy na 2019 wskazują, że wynik ubiegłoroczny zostanie osiągnięty już w połowie tego roku.
Poseł Krzysztof Lipiec z Prawa i Sprawiedliwości przypomniał, że wprowadzenie nowych rozwiązań gospodarczych, określających całą Polskę strefę ekonomiczną to wynik długofalowej pracy rządu. Dzięki rozwojowi gospodarki, do budżetu państwa wpłacane są podatki, a te pozwalają na rozwój kraju. Poseł Krzysztof Lipiec dodał także, że nieodzownym elementem rozwoju przedsiębiorstw są drogi, a na nie przeznaczone będą kolejne fundusze. Już w tym roku, do województwa świętokrzyskiego trafi prawie 240 milionów na drogi lokalne, a kolejne 60 milionów zostanie zainwestowane w wieloletnie przedsięwzięcia drogowe.
Spośród czterech firm, które pozyskały wsparcie od SSE, najwięcej miejsc pracy powstanie w przedsiębiorstwie przetwórstwa mięsnego ANIMEX. Jak podkreśla dyrektor do spraw technicznych spółki – Zbigniew Szamborski, nowoczesna linia technologiczna będzie kosztowała około 100 milionów złotych. Zmiany pozwolą na zatrudnienie 104 pracowników. Z kolei największe wsparcie otrzyma firma Nałęczów Zdrój, producent wody mineralnej. Jak podkreślał Marcin Perz -ta firma angażuje się społecznie. Dzięki jej działalności sfinansowano ponad 250 pomp wodnych w Afryce. W ramach starachowickiej strefy wsparcie dostał także Nordkalk – producent wyrobów na bazie kamienia wapiennego oraz przedsiębiorstwo Kolbud.