W 23. kolejce LOTTO Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała przed własną publicznością z Pogonią Szczecin 1:1 (0:1). Goście objęli prowadzenie w 20. minucie po golu Adama Buksy. Wyrównał w 84. minucie Vato Arveladze.
Po skorzystaniu z systemu VAR sędzia Paweł Raczkowski, nie uznał dwóch goli, których strzelcami byli Radosław Majewski z Pogoni i Felicio Brawn Forbes z Korony. W obu przypadkach piłkarze byli na spalonym.
– Do dwudziestej minuty ten mecz wyglądał, tak jak sobie go wyobrażałem. Kiedy jednak straciliśmy bramkę, to do przerwy nie pokazaliśmy już zupełnie nic. W drugiej połowie też za późno się obudziliśmy. W ostatnich minutach po kolejnym dobrym dośrodkowaniu Vato mogliśmy przechylić szalę zwycięstwa na naszą stronę. Wynik remisowy jest jednak sprawiedliwy – ocenił trener „żółto – czerwonych” Gino Lettieri.
– Jesteśmy trochę rozczarowani. Byliśmy bliżej zwycięstwa niż Korona. Musimy zaakceptować ten rezultat. Więcej w tym momencie nie mam do powiedzenia – stwierdził trener „Portowców” Kosta Runjaić.
– Najdelikatniej jak umiem mówiąc, nie był to nasz najlepszy dzień. Zupełnie nam się ta gra nie kleiła. Staraliśmy się posyłać długi piłki, ale nawet jak mnie czy Felicio udało się ja zgrać do tyłu, to pomocnicy nie mieli jak ich podać do przodu, Nasze akcje się nie zazębiały. Remis nie jest satysfakcjonującym wynikiem, ale też mieliśmy dużo szczęścia. Vato stałymi fragmentami potrafił nas rozruszać z przodu. Jego mocno bite piłki stwarzały zagrożenie i takie coś przyniosło nam jeden punkt – powiedział napastnik Korony Maciej Górski.
– Trzeba szanować ten punkt, bo Pogoń była drużyną lepszą. Nie wiem czy zasłużyli na wygraną. Finalnie podzieliliśmy się punktami. Biorąc pod uwagę przebieg meczu ten remis musi nas satysfakcjonować – ocenił pomocnik kieleckiej drużyny Jakub Żubrowski.
W 24.kolejce LOTTO Ekstraklasy Korona Kielce zmierzy się w Sosnowcu z Zagłębiem. Mecz rozegrany zostanie w sobotę 2 marca o godzinie 15.30.