Ratownicy medyczni zwolnieni ze świętokrzyskiego pogotowia zeznawali dziś przed Sądem Pracy w Kielcach. Dostali wypowiedzenia za rzekomą działalność na niekorzyść Świętokrzyskiego Centrum Ratownictwa Medycznego i Transportu Sanitarnego oraz szkalowanie dobrego imienia dyrektor tej instytucji w mediach społecznościowych.
Obydwaj domagają się przywrócenia do pracy na dotychczasowych warunkach i wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy.
Kamil Makowski, jeden ze zwolnionych pracowników, stwierdził przed sądem, że nigdy nie naruszył obowiązków pracowniczych, a wręcz przeciwnie – rzetelnie wykonywał powierzone mu zadania i przez wiele lat reprezentował firmę podczas mistrzostw w ratownictwie medycznym. Dodał, że był członkiem zamkniętej grupy na portalu społecznościowym i, wbrew zarzutom dyrektor, nigdy nie zamieszczał tam wpisów szkalujących jej dobre imię.
– Myślę, że wstawienie na forum uśmiechniętego emotikonu nie jest niczym obraźliwym – dodał Kamil Makowski.
Jak dodał, nigdy nie wysyłał anonimów, ani do wojewody, ani do ministerstwa zdrowia, w których miałby się skarżyć się na funkcjonowanie firmy.
Łącznie w grudniu 2017 roku zostało zwolnionych pięciu ratowników medycznych. Sprawa pozostałych trzech została już nieprawomocnie zakończona. Postanowieniem sądu pracownicy zostali przywróceni do pracy. Kolejna rozprawa odbędzie się 22 marca.