Nie udała się próba zuchwałej kradzieży w skarżyskim magistracie. Pracownicy urzędu zatrzymali 63–latka z Radomia, po tym jak w biały dzień włamał się do gminnej kasy i zrabował prawie 6 tysięcy złotych.
Z ustaleń śledczych wynika, że kasjerka urzędu zamknęła na klucz pomieszczenie służbowe i wyszła na chwilę do innego pokoju. Kiedy wracała po kilku minutach zauważyła, że drzwi do jej pomieszczenia są otwarte, a wewnątrz jest nieznany mężczyzna.
Kobieta zastawiła mu drogę i wszczęła alarm. Wówczas wyjął on spod kurtki pieniądze i odrzucił na bok. Kasjerka wraz z innymi pracownikami urzędu nie pozwoliła, aby złodziej uciekł. Został przekazany policjantom.
Jak się okazało, mężczyzna wytrychem otworzył drzwi pokoju i z metalowej kasety zabrał pieniądze. Mundurowi naleźli przy włamywaczu pęk wytrychów i kluczy, którymi zapewne się posługiwał. O jego losie zdecyduje dziś prokurator. Za kradzież z włamaniem może spędzić w więzieniu nawet 10 lat.