800 postępowań o odszkodowania za wywłaszczenia pod budowę dróg prowadzą kieleccy urzędnicy. Filip Pietrzyk, dyrektor Wydziału Gospodarki Nieruchomościami i Geodezji informuje, że liczba postępowań jest bardzo duża, ale często dotyczą one np. budynków zarządzanych przez wspólnoty mieszkaniowe, gdzie w jednym budynku jest kilkudziesięciu lokatorów. Każdy udział we własności jest przedmiotem odrębnego postępowania.
– Stąd ta niebotyczna liczba i bardzo dużo pracy. To nie są decyzje na zasadzie, kolokwialnie mówiąc papierka, ale trzeba m.in. przygotować operaty szacunkowe i przygotować kompletne postępowanie dowodowe i wydać decyzję o wysokości odszkodowania – zaznaczył Filip Pietrzyk.
Dodał, że zdecydowana większość postępowań odszkodowawczych obejmuje trwające inwestycje, m.in. przebudowę ulic: Zagnańskiej, Witosa i Wojska Polskiego. Są też sprawy dotyczące zakończonych już prac. To głównie postępowania odwoławcze, bo nie każdy zgadza się z kwotą odszkodowania.
Trudno określić kwotę, jaka zostanie wypłacona kielczanom z tytułu odszkodowań pod budowę dróg, ale może to być nawet kilkanaście milionów złotych. Pieniądze są zabezpieczone, ponieważ stanowią koszt inwestycji drogowej, jakim jest m.in. wykup gruntów.