Nie będzie likwidacji spółki Port Lotniczy Kielce mimo, że władze miasta zrezygnowały z budowy lotniska w Obicach. Są pewne uwarunkowania formalno-prawne, związane z funkcjonowaniem spółki i wykupionymi gruntami.
Część działek została wywłaszczona pod konkretny cel, czyli budowę lotniska. Teraz przygotowywana jest strategia, jak rozwiązać problem przyszłości Portu Lotniczego Kielce.
W grudniu ubiegłego roku z funkcji prezesa zrezygnował Ryszard Muciek, który w lipcu zapowiedział odejście na emeryturę. Rada nadzorcza ma przygotować raport o funkcjonowaniu spółki – poinformował Paweł Gągorowski, pełnomocnik prezydenta Kielc.
– To przygotowanie sprawozdań, bilansu, udzielenie absolutorium władzom spółki. W tej chwili jest ona bezkosztowa, ponieważ zrezygnowano z wynajmu pomieszczeń przy ulicy Szermentowskiego. Całość została przeniesiona do ratusza. Na pewno trzeba wypracować pomysł na to, co dalej – powiedział Paweł Gągorowski.
Dodał, że pojawiają się koncepcje zagospodarowania terenów w Obicach. Pytają o te tereny potencjalni inwestorzy, ale konkrety nie padają. Tym bardziej, że sprawa nie jest prosta.
– Dzisiaj nie ma mowy, żeby tam powstało lotnisko, np. ze względu na uwarunkowania techniczne i złoża kruszywa. Pojawiają się pewne propozycje, inwestorzy, ale to nie jest takie proste i nie da się podjąć konkretnych decyzji w ciągu dwóch, czy trzech miesięcy. Na razie nie ma mowy, by w tamtym miejscu powstała np. fabryka, czy dworzec kolejowy – zaznaczył pełnomocnik prezydenta Kielc.
Pod budowę lotniska w Obicach wykupiono 630 hektarów, co stanowi 90 procent potrzebnych gruntów. Z budżetu miasta zainwestowano około 30 milionów złotych.