Nie milkną kontrowersje wokół dyscyplinarnego zwolnienia Ryszarda Pomorskiego, dyrektora Domu Środowisk Twórczych w Kielcach. Nie wiadomo, czy takie zwolnienie dyrektor faktycznie otrzymał (pełnomocnik prezydenta nie udzielił jednoznacznej odpowiedzi), wiadomo natomiast, że w obozie władzy toczy się „walka polityczna”.
– Próby naprawienia sytuacji w mieście czasami są torpedowane w różny sposób, albo są wykorzystywane do walki politycznej – rozpoczął prezydent Bogdan Wenta.
Prawdopodobnie chodzi o to, że wczoraj Kamil Suchański przewodniczący Rady Miasta napisał ostre oświadczenie w obronie dyrektora Pałacyku.
PRZECZYTAJ OŚWIADCZENIE
Poparli go radni z prezydenckiego klubu Projekt Świętokrzyskie – Joanna Litwin, Jarosław Bukowski i Katarzyna Kwietniak.
– Z niezrozumiałych dla mnie przyczyn dochodzi do zaognienia sytuacji – mówił zdezorientowany Bogdan Wenta.
Przypomnijmy, w czwartek dyrektor Pałacyku Zielińskiego otrzymał wypowiedzenie ze stanowiska w trybie dyscyplinarnym. Tak przynajmniej informował Paweł Gągorowski, pełnomocnik prezydenta Kielc. Wyjaśnił, że powodem zwolnienia było niewykonanie zaleceń wojewódzkiego konserwatora zabytków, dotyczących koniecznego remontu Pałacyku Tomasza Zielińskiego. Jak dodaje, o problemie tym dowiedział się przypadkiem, w rozmowie z konserwatorem.
Na poniedziałkowej konferencji prasowej pełnomocnik już nie był pewny, czy zwolnienie poszło do dyrektora Pałacyku, nie chciał też mówić o jego treści, zasłaniając się potencjalnym procesem z Ryszardem Pomorskim.
– To, że w danej instytucji 16, czy 20 lat było dobrze jest nie do przyjęcia – mówił natomiast, oceniając pracę dyrektora.
Zdaniem pełnomocnika dyrektor sam sobie zawinił, bo nie poinformował go o powstającej ekspertyzie, która dotarła do konserwatora zabytków dopiero w poniedziałek.
– Oczywiście byłaby inna sytuacja gdyby pan dyrektor choćby słowem napomniał w czwartek, że taka opinia jest przygotowywana, że jest na ukończeniu, że dzieje się cokolwiek takiego, co mogłoby spowodować inną decyzję pana prezydenta – podkreślił Gągorowski.
Na te zarzuty odpowiadał dyrektor Ryszard Pomorski, który na konferencję przyszedł niezaproszony.
– Dom Środowisk Twórczych jest jednostką samodzielną, posiadającą osobowość prawną, w związku z tym my odpowiadamy, my dbamy o sprawy związane z Pałacykiem. Nie mówimy prezydentowi czy wydziałowi o każdej pękniętej rurze, o każdej pękniętej ścianie – wyjaśnił.
Dodał, że problem z pękającą ścianą działową jest znany od lat i monitorowany, co potwierdzają stosowne dokumenty. I przede wszystkim – jego zdaniem – nie jest ważny dla bezpieczeństwa budynku. Stwierdził również, że mówił o powstającej ekspertyzie pełnomocnikowi.
Po zakończeniu konferencji dyrektor Ryszard Pomorski został zaproszony na rozmowę z prezydentem Bogdanem Wentą oraz pełnomocnikami prezydenta Danutą Papaj i Pawłem Gągorowskim. Uczestnicy spotkania nie chcieli rozmawiać o szczegółach. Dyrektor Ryszard Pomorski wyjaśnił, że rozmowa dotyczyła rozwiązania problemu..
Paweł Gągorowski przyznał, że kiedy wpłynęła opinia, można rozmawiać o nowej jakości w sprawie.