Pomysł budowy komunalnej spalarni zwierząt wraz z grzebowiskiem pojawił się podczas posiedzenia komisji Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska kieleckiej Rady Miasta. Jej przewodnicząca Agata Wojda przypomniała, że w poprzedniej kadencji pojawiali się inwestorzy zainteresowani tego typu działalnością.
Wskazywanych było kilka lokalizacji, ale spotykały się one z dużym oporem społecznym. Tymczasem, tego typu inwestycja w żaden sposób nie będzie uciążliwa dla mieszkańców. Radna zapowiedziała, że sprawdzi, czy oferty nadal są aktualne. Jeśli nie, to zaproponuje prezydentowi Bogdanowi Wencie sfinansowanie tego przedsięwzięcia przez miasto.
– Jeżeli udałoby się połączyć obydwie inwestycje, to wymogi sanitarne, co do grzebowiska byłyby dużo mniejsze. Na przykład okolice stadionu leśnego, czyli las komunalny byłby świetnym miejscem, gdzie w sposób cywilizowany można byłoby się pożegnać ze swoimi pupilami – powiedziała Agata Wojda.
– Jednym z pomysłów na budowę spalarni wraz z grzebowiskiem mógłby być projekt do budżetu obywatelskiego – zauważyła jedna z przedstawicielek organizacji pozarządowych zajmujących się zwierzętami.
Pomysł stworzenia tego typu miejsca w Kielcach kilkakrotnie zgłaszał radny poprzedniej kadencji Krzysztof Adamczyk.