Trzy lata pozbawienia wolności grożą 28-letniemu mieszkańcowi Kielc, który był jednym z uczestników wtorkowej awantury w centrum Kielc.
Jest on podejrzany o udział w nielegalnym zbiegowisku. Krótko po południu do baru przy ulicy Sienkiewicza weszła grupa osób i usiłowała zaczepić klienta lokalu. W pewnym momencie padły strzały, prawdopodobnie z broni hukowej.
Daniel Prokopowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach, informuje, że jeden z zatrzymanych przez policję w tej sprawie mężczyzn został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzut związany z nielegalnym zbiegowiskiem. Kielczanin został objęty dozorem policji, musi wpłacić poręczenie majątkowe i ma zakaz opuszczania kraju.
Karol Macek z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach dodaje, że śledczy cały czas pracują nad tą sprawą.
– Funkcjonariusze z wydziału kryminalnego prowadzą intensywne czynności w celu ustalenia kolejnych osób, biorących udział w zbiegowisku. Policjanci wykonują czynności procesowe i operacyjne, aby wszystkie osoby związane z tym zdarzeniem zostały zatrzymane i przesłuchane – mówi Karol Macek.
Wstępne ustalenia wskazują, że do lokalu wkroczyło kilka osób i zaczepiło jednego z mężczyzn. Wywiązała się awantura, w trakcie której mężczyzna wyciągnął broń i kilkakrotnie strzelił w powietrze, po czym wszyscy wybiegli. Nikomu nic się nie stało.