– Burmistrz Chęcin złamał swoją obietnicę – tak twierdzą rodzice dzieci z Siedlec. Chodzi o budynek szkoły, który z powodu złego stanu technicznego został wycofany z użytkowania. Placówka została przeniesiona do budynku podstawówki w pobliskiej Wolicy, a we wrześniu ubiegłego roku, Robert Jaworski – burmistrz Chęcin zapowiedział, że przeanalizuje możliwości gminy i, albo wyremontuje obiekt w Siedlcach, albo wybuduje nowy.
Jak mówi Paweł Cielibała – rodzic i członek Stowarzyszenia „Dobra Szkoła”, które prowadzi podstawówkę, po wielu spotkaniach z władzami gminy rodzice usłyszeli, że szkoły w ich miejscowości jednak nie będzie.
– Wszystkie dotychczasowe obietnice złożone przez urzędników okazały się być bez pokrycia. Po ostatnim spotkaniu dowiedzieliśmy się, że remont budynku szkoły jest dla gminy zbyt drogi. Zamiast tego chcą wyburzyć budynek i na to miejsce postawić żłobek i przedszkole. To dlatego, że burmistrz dostanie na ten cel 80 procent dofinansowania – twierdzi Piotr Cielibała.
Rodzice przyznają, że przedszkole i żłobek w Siedlcach są potrzebne, ale chcieliby, żeby w budynku znalazło się też miejsce dla szkoły. Jednak według Roberta Jaworskiego, z przyczyn formalnych jest to niemożliwe. Burmistrz tłumaczy, że analizy kosztów wybudowania nowej szkoły wykazały, iż gmina musiałaby wydać przynajmniej 7 milionów na ten cel. Według niego tak duża inwestycja w placówkę, do której chodziłoby około 20 dzieci, mogłaby zostać uznana za niegospodarność. Na ewentualny remont obecnego budynku, gmina również musiałaby wyłożyć sporo pieniędzy.
– Byłoby to około 4 milionów złotych, a szkoła i tak nie spełniałaby współczesnych wymogów – twierdzi Robert Jaworski.
Z decyzją burmistrza nie mogą pogodzić się mieszkańcy Siedlec. Andrzej Iwański przewodniczący rady rodziców w szkole twierdzi, iż jeszcze nie ma nawet projektu inwestycji, a burmistrz Chęcin już deklaruje, że na szkołę go nie stać. Nie zgadza się też ze zbyt małą liczbą uczniów. Jak twierdzi, obecnie do podstawówki w Siedlcach zapisanych jest 37 dzieci, a gdyby szkoła miała budynek, tych uczniów byłoby na pewno więcej.
Rodziców w walce o nowy budynek podstawówki w Siedlcach wspierają nauczyciele. Agnieszka Koźbiał, dyrektor szkoły nie ukrywa jednak, że decyzja burmistrza Chęcin sprawiła, iż kadra pedagogiczna została zmuszona do szukania nowej pracy.