Polski Związek Piłki Nożnej ma sprawdzić czy Grzegorz Rasiak nie złamał przepisów zabraniających pośrednikom zawierania umów i pobierania prowizji za reprezentowanie zawodników niepełnoletnich. Były reprezentant Polski jest agentem 17–letniego piłkarza Korony Oskara Sewerzyńskiego.
Sprawa zaczęła się od negocjacji warunków pierwszego profesjonalnego kontraktu utalentowanego defensywnego pomocnika. Oskar Sewerzyński oświadczył, że w rozmowach z kieleckim klubem reprezentował go będzie Grzegorz Rasiak.
– Zaproponowaliśmy Oskarowi podpisanie umowy, adekwatnej do jego aktualnych umiejętności. Usłyszeliśmy, że nie jest ona satysfakcjonująca dla zawodnika i menadżera. Z kolei propozycja przedstawiona przez menadżera jest dla nas nie do przyjęcia – mówił w miniony piątek na antenie Radia Kielce, prezes Korony Krzysztof Zając.
Grzegorz Rasiak w warunkach nowego kontraktu Oskara Sewerzyńskiego zastrzegł sobie m.in. wypłatę 30 tysięcy złotych w dniu skończenia przez niego 18 lat, a także dodatkowe 10 tysięcy złotych po rozegraniu przez zawodnika 15 meczów w LOTTO Ekstraklasie. Przepisy związkowe zabraniają jednak pośrednikom piłkarskim zawierania umów i pobierania prowizji za reprezentowanie zawodników niepełnoletnich.
Korona Kielce opublikowała na swojej stronie internetowej warunki umowy jakie zaproponowała Oskarowi Sewerzyńskiemu, a także te przedstawione klubowi przez Grzegorza Rasiaka. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniew Boniek, po przeczytaniu oświadczenia „żółto – czerwonych” napisał na Twitterze, że związek zajmie się tą sprawą.