Młodzi adepci sztuki kulinarnej walczą o zwycięstwo w finale drugiej edycji Ogólnopolskiego Konkursu Kulinarnego „Junior Culinary Cap”. W Hotelu Kongresowym Centrum Biznesu w Kielcach w szranki stanęło ośmioro zawodników ze szkół gastronomicznych z Kielc, Rzeszowa, Lublina, Opola, Wrocławia, Środy Śląskiej i Wodzisławia. Wygrał Krzysztof Kowalski z Rzeszowa. Obronił tym samym mistrzowski tytuł sprzed roku.
Organizatorem zmagań jest Fundacja Świętokrzyskich Szefów Kuchni i Kucharzy. Jej założyciel i członek, Hubert Sanecki, szef kuchni Binkowski Dworek, wyjaśnia, że wpłynęło 19 zgłoszeń, z których komisja konkursowa wyłoniła finalistów. W tym roku uczestnicy mieli za zadanie przygotować danie z użyciem łososia, soczewicy i primerby, czyli pasty o smaku odpowiednich ziół. Gotujący musieli zmieścić się w określonym czasie. Każdy miał półtorej godziny.
Tobiasz Baluk i Arek Woźniak na co dzień uczą się w tej samej klasie, w szkole Lider w Lublinie. Tym razem rywalizowali ze sobą. Zapytani czym zamierzają podbić podniebienia jurorów zdradzili swój sekret.
– Wyśmienitym łosiem. Zamierzamy pokazać jego fajne wydanie. Nasze dania, choć oparte na znanych składnikach, będą bardziej nowoczesne. Na przykład soczewica będzie w nowej aranżacji, podana w ciekawy sposób – wyjaśnili.
Karol Starzyk, jedyny reprezentant Kielc, uczeń Zespołu Szkół w Zakładzie Doskonalenia Zawodowego sam wymyślił swej danie, choć nie było to proste. Zaserwował między innymi łososia marynowanego w winie, puree z groszku z dodatkiem wanilii, krewetkę i kawior cytrynowy.
Huber Sanecki przyznaje, że jurorzy pod uwagę biorą wiele elementów.
– Przede wszystkim smak, on jest zawsze najważniejszy. Oczywiście dizajn, racjonalne wykorzystanie produktu, temperaturę dania i sposób podania są istotne, ale najważniejszy jest smak – wymienia.
Jeden z jurorów, Tomasz Pawlusek z restauracji „Żółty Słoń”, chwalił tegoroczne dania.
– Jestem pod ogromnym wrażeniem technik wykonania, doskonałego przygotowania łososia, co zrobiło na mnie wrażenie, bo trzeba pamiętać, że nie są to profesjonaliści tylko uczniowie, którzy się przygotowują do tego trudnego z zawodu – ocenił.
Uczestnicy konkursu przyznają, że gotowanie dla nich to nie tylko nauka i konieczność, ale też zabawa. Hubert Sanecki podkreśla, że coraz więcej młodych osób garnie się do szkół kulinarnych. Przyczyn jest wiele.
– Bardzo do przodu poszły same metody gotowania. A nawet jeśli ludzie nawiązują do tradycji, to ją unowocześniają. Duży wpływ mają także programy kulinarne. Obserwujemy też rosnące zainteresowanie szkołami gastronomicznymi, powracają do nich takie kierunki, jak cukiernik czy piekarz. Praca kucharza staje się coraz lepszą jeśli chodzi o warunki pracy, finanse, ale też jest coraz więcej miejsc pracy, bo widzimy, że dookoła co chwilę otwiera się nowe restauracje – dodał.
Na najlepszych kucharzy czekały nagrody. Pierwsze miejsce zajął Krzysztof Kowalski z Rzeszowa, który tym samym obronił mistrzowski tytuł sprzed roku. Drugie miejsce przypadlo Dawidowi Rozmusowi, zaś trzecie Karolowi Starzykowi. Organizatorzy zapowiadają, że za rok odbędzie się kolejna edycja Ogólnopolskiego „Junior Culinary Cap”.