Mieszkańcy Radkowic i Brzezin narzekają na TIR-y kursujące drogą wojewódzką nr 763 przebiegającą przez obie miejscowości. Pas jezdni łączy tam trasy krajowe nr 73 i 7. Od 1 stycznia tego roku na drodze wprowadzono ograniczenie do 10 ton. Zakaz został jednak zdjęty po kilku dniach.
Na antenie Radia Kielce, w trakcie programu Interwencja, padła deklaracja ze strony dyrektora Departamentu Infrastruktury urzędu marszałkowskiego Michała Cichockiego, że sprawa zostanie rozwiązana na korzyść mieszkańców obu miejscowości. Ci z kolei do dziś czekają na potwierdzenie obietnic. Sołtys Brzezin, Ryszard Znój podejrzewa, że po raz kolejny sprawa może utknąć na zapewnieniach.
Jak tłumaczy Dariusz Wróbel ze Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich, powodem czasowego nałożenia ograniczenia tonażu w tamtym miejscu nie były protesty mieszkańców, a remont wiaduktu kolejowego w miejscowości Brzeziny. Zaznacza, że droga wcześniej nie miała żadnego ograniczenia ruchu. Po remoncie nałożony został zakaz wjazdu dla pojazdów powyżej 30 ton, zgodny z dopuszczalnym tonażem samego wiaduktu.
Dyrektor Departamentu Infrastruktury urzędu marszałkowskiego Michał Cichocki zapewnia, że nie pozostawi sprawy bez rozwiązania. Jak mówi, planowane jest m. in. wprowadzenie kontroli drogowych, sprawdzających czy łamane są istniejące już ograniczenia tonażu. Dodatkowo w przyszłym tygodniu ma zebrać się komisja, podczas której omówiona zostanie możliwość wprowadzenie większych ograniczeń na kłopotliwym odcinku drogi.
W tej sprawie 14 lutego odbędzie się także spotkanie przedstawicieli władz marszałkowskich z władzami gmin Morawica i Chęciny.