Tradycją diecezji radomskiej stało się spotkanie 2 lutego, w Dzień Życia Konsekrowanego, w różnych miejscach związanych z życiem zakonnym. W tym roku zakonnicy spotkali się w klasztorze ojców cystersów w Wąchocku. To jedno z najstarszych w diecezji miejsc, w którym pracują zakonnicy.
Spotkanie rozpoczęło się od konferencji i procesji światła krużgankami wąchockiego opactwa, w czasie mszy świętej biskup radomski Henryk Tomasik dziękował Bogu za powołania zakonne, za służbę ludziom, tę materialną, widoczną, ale również za modlitwę i opieką duchową. Odnosząc się do słów Ojca Świętego Franciszka biskup Tomasik mówił, że ich życie to konkretny znak wiary, konkretny znak miłości. Ordynariusz diecezji radomskiej przypomniał postać świętego Franciszka, który samą obecnością wśród mieszkańców Asyżu ewangelizował, bez potrzeby wygłaszania kazania.
Sami zakonnicy mówią o swoim życiu z wielką pokorą. Brat Wawrzyniec jest u cystersów od dwóch lat, pochodzi z Krzeszowa. Swoje powołanie odnosi do słów umieszczonych nad wejściem do wąchockiego klasztoru „Jeżeli to jest prawdziwe, to się zachowa”. Tak odczytuje swoją drogę zakonną. Z kolei siostra Magdalena ze Zgromadzenia Sióstr Kapucynek Najświętszego Serca Jezusa mówi, że usłyszeć głos powołania, to sprawa bardzo osobista, opierająca się na wewnętrznej relacji z Bogiem. Sama posługuje ubogim przy skarżyskiej parafii Matki Bożej Ostrobramskiej i – jak mówi – jest bardzo szczęśliwa.
Ale w życiu zakonnym zostaje też miejsce na życie świeckie. Brat Albert, furtian u cystersów od lat jest fanem piłki nożnej. Jego idolem jest Włodzimierz Lubański. Brat Albert ze wzruszeniem wspomina, że udało mu się spotkać piłkarza osobiście. W zakonie śledzi wyniki rozgrywek sportowych i kibicuje polskiej drużynie.
W diecezji radomskiej jest ponad 400 osób konsekrowanych w 18 zgromadzeniach żeńskich i 10 męskich. Jest także 9 wdów konsekrowanych i 3 dziewice konsekrowane. W diecezji istnieje jeden zakon klauzurowy sióstr klarysek w Skaryszewie.