Kierowcy autobusów i ciężarówek, informatycy i graficy komputerowi – m.in. na te branże jest największe zapotrzebowanie w województwie świętokrzyskim. Od pewnego czasu zmieniła się także tendencja – teraz to pracodawcy mają problem ze znalezieniem pracownika, a nie pracownicy ze znalezieniem pracy. Te i inne wnioski zostały przedstawione podczas konferencji Miejskiego Urzędu Pracy, która odbyła się w Centrum Kongresowym Targów Kielce.
Marek Hadała, zastępca dyrektora instytucji informuje, że od trzech lat urząd kładzie większy nacisk na kontakt z pracodawcami.
– Nie chodzi jedynie o pośrednictwo pracy. To także pomoc finansowa i poradnictwo zawodowe – wyjaśnia Marek Hadała.
Obecnie największy problem ze znalezieniem pracy mają osoby po 50 roku życia i osoby długotrwale bezrobotne. Wcześniej w dużej mierze dotyczyło to kobiet samotnie wychowujących dziecko oraz osób młodych.
– Oni względnie dobrze radzą sobie na rynku pracy. Ta sytuacja jest znacznie lepsza niż była 4-5 lat temu – dodał Marek Hadała.
W spotkaniu z przedstawicielami MUP wzięła udział liczna grupa pracodawców z Kielc i powiatu. Wśród zainteresowanych byli przedstawiciele NSK Bearings Polska S.A. Brygida Seweryn z działu kadr informuje, że jej firma bardzo ceni współpracę z urzędem pracy.
– Coraz trudniej jest nam pozyskać osoby, szczególnie specjalistów, dlatego bardzo zależy nam na dobrej relacji – powiedziała Brygida Seweryn.
W Kielcach bezrobocie jest niższe od średniej krajowej. W Polsce w grudniu 2018 roku wyniosło 5,8%, natomiast w Kielcach 5,4%.