Konkurs na dyrektora Ekomuzeum w Starachowicach trzeba będzie ogłosić ponownie. Tak się stanie, jeżeli uprawomocni się dzisiejsza decyzja Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Kielcach, który stwierdził, że uchwała powołująca Tomasza Kordeusza na szefa instytucji jest nieważna.
Proces był konsekwencją wniosku złożonego przez wojewodę świętokrzyskiego Agatę Wojtyszek, która domagała się sprawdzenia tego dokumentu. Przewodniczący składu sędziowskiego Jacek Kuza stwierdził, że w trakcie postępowania konkursowego komisja popełniła błąd. Zdaniem sądu, z uchwały nie wynika jakie dokładnie kryteria spełnili kandydaci.
– Aby decyzja komisji mogła być poddana kontroli konieczne było uzewnętrznienie oceny. Można było na przykład przypisać poszczególnym cechom jakieś wagi punktowej. Zadaniem członków komisji było pokazanie w jakim stopniu wymagania zostały spełnione, tak się jednak nie stało – wyjaśnił sędzia Jacek Kuza. Zdaniem sądu, samego głosowania nie można traktować jako wystarczającej oceny.
Jak informowaliśmy, w sierpniu ubiegłego roku przeprowadzony został konkurs na stanowisko dyrektora Ekomuzeum w Starachowicach, bowiem poprzedniemu szefowi placówki skończył się kontrakt. O stanowisko ubiegało się trzech kandydatów – dotychczasowy dyrektor Paweł Kołodziejski, Tomasz Kordeusz, szefujący wcześniej Starachowickiemu Centrum Kultury, i Dominik Abłamowicz, były dyrektor Muzeum Okręgowego w Sandomierzu. Komisja konkursowa, w skład której weszły cztery osoby, wybrała Tomasza Kordeusza.
Już kilka dni po ogłoszeniu wyników konkursu, pod koniec sierpnia 2018 roku, do wojewody świętokrzyskiego wpłynęło pismo zawierające zarzuty związane z postępowaniem konkursowym. Kolejne pismo, z uzupełnionymi zarzutami, przysłano w październiku. Zarzuty dotyczyły nieprawidłowości, które miały się pojawić podczas procedury wyłonienia dyrektora muzeum. Pisma zostały złożone przez przedstawicieli Rady Muzeum do wojewody, a ten wniósł skargę do Sądu Administracyjnego. Dzisiejsza decyzja sądu jest nieprawomocna.