W lutym planowana jest reorganizacja struktury kieleckiego urzędu miasta. Zmiana w funkcjonowaniu wydziałów była jedną z deklaracji wyborczych prezydenta Bogdana Wenty.
W 21 wydziałach ratusza pracuje około 600 osób. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że liczba departamentów może się zmniejszyć nawet o połowę. Danuta Papaj, pełnomocnik prezydenta Kielc do spraw finansowych twierdzi, że zmiany są konieczne, ponieważ kompetencje poszczególnych wydziałów się nakładają, przez co ich praca nie jest efektywna.
– Są wydziały, które ze sobą nie współpracują w obrębie tej samej decyzji. Tak dzieje się np. w wydziałach budownictwa i inwestycji. Różne decyzje wydawane są na styku kompetencji dwóch wydziałów. Dokumenty muszą być akceptowane przez kilka wydziałów, a powinny być analizowany w zespole, ponieważ inaczej analiza wzbudza kontrowersje – dodaje Danuta Papaj.
Wszystko wskazuje na to, że ze stanowiskami będzie musiała się pożegnać część dyrektorów. Zdaniem pełnomocnik nie ma jednak mowy o zwolnieniach grupowych.
– Pracy w urzędzie jest dużo. Niektórzy pracownicy zostaną przesunięci do innych wydziałów.
Władze Kielc zamierzają także wprowadzić zmiany w budżecie. Sesja odbędzie się pod koniec stycznia. W międzyczasie konieczne będzie podjęcie decyzji w sprawie modernizacji Witosa i Zagnańskiej, co nie będzie łatwe. Jak informowaliśmy, do rozstrzygnięcia przetargu brakuje 40 milionów złotych.
– Perspektywa finansowania unijnego dobiega końca. Jeśli nie skorzystamy z dofinansowania teraz, nie będziemy mogli go wykorzystać w ogóle. Chcemy na temat zwiększenia finansowania rozmawiać z Komisją Europejską. Będziemy robić wszelkie starania, by doprowadzić do pomyślnego zakończenia przetargu i realizacji inwestycji – powiedziała Danuta Papaj.
Sesja budżetowa odbędzie się 31 stycznia.