Na drodze wojewódzkiej 754 na trasie z Ostrowca do Czekarzewic Pierwszych wznowiony został ruch tranzytowy po trwającym dwa lata remoncie 27-kilometrowego odcinka. W ciągu najbliższych dni trwać będzie zdejmowanie znaków informujących o objeździe, jednak Świętokrzyski Zarząd Dróg Wojewódzkich informuje, że bez ograniczeń tonażowych kierowcy mogą poruszać się tą trasą. Do tej pory dopuszczony był tam ruch lokalny i turystyczny.
Nowa droga, której modernizacja wyniosła blisko 100 milionów złotych, ma wymienioną nawierzchnię, została poszerzona, zbudowano chodniki i ścieżki rowerowe. Ciężkie pojazdy nie przejeżdżały dziś tą trasą licznie. Mieszkańcy najbardziej obawiają się lata, kiedy na drogi wyjeżdżać zaczną sprzęty rolnicze, dodatkowo zwiększy się ruch turystyczny. Jak mówią, ruch samochodowy będzie bardzo duży, będą pękać ściany domów.
Wójt Bałtowa Hubert Żądło powiedział, że wnioski mieszkańców wsi Okół dotyczące różnych niedociągnięć w większości zostały rozpatrzone pozytywnie przez Świętokrzyski Zarząd Dróg Wojewódzkich. Prace będą wykonane jednak dopiero do końca maja, ze względu na panujące warunki atmosferyczne. Wójt wymienia tu m.in.: poprawienie nawierzchni zjazdów czy demontaż słupków ograniczających widoczność wyjeżdżającym z posesji. Uważa, że inwestycja należy do nietrafionych i będzie utrudniać życie mieszkańcom.
– Utworzenie nowego ciągu komunikacyjnego jest nie do końca przemyślaną inwestycją na tym terenie. Teraz gdy zacznie się ciężki ruch, rozpoczną się nasze problemy – mówi wójt Bałtowa.
Dodaje jednocześnie, że niedawno otwarto most na Wiśle w Solcu, w związku z tym obawia się wzmożonego ruchu i zatorów na drodze. Dodatkowo podkreśla problem rolników, którzy będą zmuszeni poruszać się tą drogą, aby dojeżdżać do swoich pól.
Hubert Żądło dodaje, że jako radny powiatowy miał zastrzeżenia co do przeprowadzenia ruchu przez miejscowości gminy. Lepszym pomysłem byłaby obwodnica, która jego zdaniem, mogłaby zostać wykonana za połowę zainwestowanych środków.