Ponad dwieście osób, zgromadzonych na kieleckim Rynku wzięło udział w symbolicznej akcji upamiętnienia Pawła Adamowicza. Prezydent Gdańska zmarł w szpitalu w poniedziałek po południu, na skutek ran odniesionych po ataku nożownika, podczas niedzielnego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Kielczanie w milczeniu oddali hołd tragicznie zmarłemu, niektórzy zapalali znicze, pojawiły się także symboliczne kwiaty. Osoby, z którymi rozmawiał nasz reporter podkreślały, że w ten sposób chcą pokazać swoją solidarność z rodziną prezydenta i mieszkańcami Gdańska, a także zamanifestować swój sprzeciw, wobec przemocy.
– Ta sprawa dotyczy nie tylko mieszkańców Gdańska, tym faktem przejąć się powinna cała Polska. Chcemy w ten sposób upamiętnić prezydenta. To, co się stało, nas mocno bulwersuje – twierdzą mieszkańcy Kielc.
W manifestacji wziął udział także prezydent Kielc Bogdan Wenta. Jak podkreślił, dla niego ta tragedia ma również wymiar szczególny, ponieważ osobiście znal prezydenta Pawła Adamowicza.
– Wiele lat spędziłem w Gdańsku, spotykaliśmy się wiele razy, głównie w dziedzinach mi szczególnie bliskich, związanych ze sportem. Obecnie zadajemy sobie pytania, jak to jest możliwe, dlaczego do tego doszło. To straszne, że wydarzenie, które miało nas wszystkich łączyć, spowodowało, że dziś spotykamy się ponownie niestety w żałobnej atmosferze – dodał.
W manifestacji na kieleckim Rynku wzięli udział także przedstawiciele władz władz wojewódzkich. Jak powiedział Mariusz Gosek, członek zarządu województwa świętokrzyskiego, w takich chwilach wszyscy łączymy się w modlitwie i współczuciu.
– Ta tragedia jest niebywałą zbrodnią, to akt, który nie miał prawa się wydarzyć. Dlatego dziś jesteśmy razem, aby oddać hołd prezydentowi Adamowiczowi. Pogrążeni w wymownej ciszy i modlitwie musimy wyciągnąć właściwe wnioski, aby taka tragedia już nigdy się nie powtórzyła – dodał.
Podobne wydarzenia organizowane były w wielu miastach w całym kraju. Prezydent Adamowicz zmarł w szpitalu w poniedziałek po południu. W niedzielę wieczorem został zaatakowany nożem w Gdańsku przez 27-letniego Stefana W., który podczas finału WOŚP wtargnął na scenę. Paweł Adamowicz miał 53 lata.
Prezydent Andrzej Duda zapowiedział, że dzień pogrzebu prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza zostanie ogłoszony dniem żałoby narodowej.