Ostrowiecka prokuratura przyjrzy się postowi na facebooku, jaki w listopadzie ubiegłego roku zamieściła organizacja Pogotowie dla Zwierząt. Wpis dotyczył umorzenia postępowania przez policję w Kunowie w sprawie znęcania się nad zwierzętami. Stowarzyszenie sugeruje, że dwa niespełna 3-miesięczne kocięta po kastracji, pracownik Zakładu Usług Miejskich wywiózł do lasu i w okrutny sposób zabił.
Łukasz Dybiec, prezes Zakładu Usług Miejskich w Ostrowcu Świętokrzyskim uznał, że przekaz Pogotowia dla Zwierząt jest zmanipulowany, a instytucja i jego pracownicy zostali w nim zniesławieni. Zapowiedział wystąpienie na drogę prawną.
Cezary Skalmierski, prokurator rejonowy w Ostrowcu Świętokrzyskim potwierdza, że prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie zniesławienia. Była to prywatna skarga na policję, jednak prokuratura uznała, że interes społeczny wymaga ścigania z urzędu tego przestępstwa.
Obecnie nikt nie ma postawionych zarzutów, toczy się postępowanie – mówi prokurator. Policja zbiera materiały dowodowe, m.in. informacje o autorach postu.
Grzegorz Bielawski z Pogotowia dla Zwierząt, który post na facebook’u opublikował, powiedział nam, że zbadał sprawę dogłębnie i uważa, że w tekście napisał prawdę.
– Faktem jest, że pracownicy ZUM-u wywieźli te koty i wyrzucili. Prawdą jest, że zwierzęta nie powinny być wywożone w takim stanie do lasu. Faktem jest, że zostały znalezione zmasakrowane – wyjaśnia Grzegorz Bielawski. Dodaje, że faktem jest że pracownicy urzędu miasta i ZUM-u utrudniali zainteresowanym losem kotów uzyskanie informacji na temat ich miejsca pobytu.
Post na facebooku skomentowało ponad tysiąc osób, wyrażając swoją dezaprobatę dla działania pracowników Zakładu Usług Miejskich oraz urzędu miasta.
Czynności procesowe w tej sprawie zakończą się w połowie lutego. Przypomnijmy, że w sprawie śmierci kociąt dochodzenie prowadziła już policja w Kunowie. Postępowanie umorzono.