Maciej Giemza z ORLEN Team zajął 34. miejsce na 4. etapie 41. Rajdu Dakar z Arequipa do Moquegua. Kielczanin, który dzień wcześniej miał duże problemy z nawigacją, tym razem radził sobie zdecydowanie lepiej. Pierwsze miejsce zajął Amerykanin Ricky Brabec. Drugi na mecie zameldował się Austriak Matthias Walkner, a trzeci Australijczyk Toby Price.
Mieszkający w Piekoszowie motocyklista, stracił do zwycięzcy 45 minut i 12 sekund. Zawodnicy mieli do pokonania 511 kilometrów z czego 405 stanowił odcinek specjalny.
– Skupiłem się na odrabianiu strat z środy. Cały dzień jechałem w totalnym kurzu, jak dziecko we mgle. Musiałem kombinować na wszelkie możliwe sposoby jak wyprzedzać wolniejszych zawodników. Jazda z sześćdziesiątego pierwszego miejsca i przebijanie się do czwartej dziesiątki, nie jest łatwa w peruwiańskich warunkach. Jestem jednak na mecie i bardzo się cieszę, że bez problemów udało się ten etap pokonać. Mam nadzieję, że w piątek będzie podobnie. Będę startował z lepszej pozycji, a motocykl spisuje się świetnie – powiedział Maciej Giemza.
Po czterech dniach rywalizacji prowadzi Brabec, drugi jest Chilijczyk Pablo Quitanilla, a trzeci Price. Maciej Giemza, który jest wychowankiem KTM Novi Korona Kielce, awansował z 39. na 36. miejsce. Jego strata do lidera wynosi 3 godziny 1 minutę i 2 sekundy.
W piątek rozegrany zostanie 5. etap z Moquegua do Arequipa. Łącznie motocykliści będą mieli do przejechania 776 kilometrów. Długość odcinka specjalnego to 345 kilometrów.
 M10D 215,072 MHz                    Zadzwoń do studia 41 200 20 20
 M10D 215,072 MHz                    Zadzwoń do studia 41 200 20 20           
  
 











