Wandale, którzy zniszczyli sześć autobusów w bazie MPK przy ulicy Jagiellońskiej w Kielcach, nie będą ukarani. Pojazdy w październiku zostały m.in. pomazane sprayem z zewnątrz i wewnątrz.
– Funkcjonariusze nie wykryli sprawców zdarzenia, dlatego postępowanie zostało umorzone – informuje Artur Majchrzak z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
– Zabezpieczyliśmy monitoring oraz przesłuchaliśmy pracowników przedsiębiorstwa. Pomimo wykonania szeregu czynności, nie ustaliliśmy, kto zniszczył autobusy. Sprawa formalnie została zakończona, jednakże, kiedy pojawią się nowe wątki i okoliczności to w ciągu 10 lat, postępowanie może zostać wznowione – mówi Artur Majchrzak.
Elżbieta Śreniawska, prezes MPK informuje, że po tym zdarzeniu w przedsiębiorstwie wzmocniono ochronę i uszczelniono procedury, aby takie sytuacje w przyszłości się nie powtórzyły.
– Baza jest ogrodzona i monitorujemy ją 24 godziny na dobę. Podpisaliśmy umowę z zewnętrzną firmą ochroniarską, a każdego dnia przynajmniej dwóch pracowników naszej firmy, chodzi i pilnuje porządku – wymienia prezes Elżbieta Śreniawska.
Jak dodaje, wszystkie autobusy następnego dnia po zdarzeniu wróciły na trasę. Większość malowideł udało się zmyć odpowiednią chemią, a zniszczone fotele wymieniono.