Komenda Powiatowa Policji w Sandomierzu nie chce prowadzić postępowania związanego z potrąceniem przez starostę Marcina Piwnika dwóch mężczyzn na przejściu dla pieszych. – W związku z tym szef miejscowej jednostki wystąpił do Komendanta Wojewódzkiego Policji o przekazanie tej sprawy innej komendzie – informuje Damian Janus z Komendy Wojewódzkiej Policji W Kielcach.
Jak tłumaczy, chodzi o zachowanie transparentności. W tej sprawie nikt nie ma postawionych zarzutów. Decyzja komendanta o tym, kto wyjaśni przebieg zdarzenia powinna zapaść w najbliższym czasie.
Do zdarzenia doszło w ostatnią sobotę, przed godziną 18:00. W rejonie przejścia dla pieszych, 38-letni kierowca potrącił dwie osoby, które zostały zabrane do szpitala. Z ustaleń śledczych wynika, że kierowca pojazdu był trzeźwy. Nie był także pod wpływem narkotyków.
Kwestią sporną jest to, czy jeden z pokrzywdzonych poddał się badaniu alkomatem czy nie. Funkcjonariusze twierdzą, że odmówił on podejścia do kontroli stanu trzeźwości. Poszkodowany mężczyzna, który skontaktował się z naszą redakcją mówi z kolei, że 4-krotnie próbował „dmuchnąć” do urządzenia, jednak ze względu na stan zdrowia ta czynność nie powiodła się. Po komentarzu policjantów, mężczyzna odmówił dalszych czynności i zaproponował badanie krwi. Do tego jednak nie doszło. Jak wynika z ustaleń, drugi pokrzywdzony był trzeźwy.
W poniedziałek starosta sandomierski tłumaczył Radiu Kielce, że nie wie jak do doszło do wypadku i w jego opinii, przyczyną była chwila nieuwagi.