Szopka bożonarodzeniowa na skalbmierskim Rynku po raz pierwszy stanęła szopka bożonarodzeniowa. Jej wnętrze tradycyjnie wypełniło sianko, a na nim znalazły się postaci Świętej Rodziny oraz zwierząt. Ponadto przy szopce ustawiono kilka żywych choinek. Po zmroku wnętrze rozświetlone jest lampkami.
Ustawienie stajenki to pomysł Leszka Śmiecha, przewodniczącego Stowarzyszenia dla Skalbmierza oraz Kamila Włosowicza, zastępcy burmistrza miasta.
– Od pomysłu do realizacji minął niespełna tydzień – opisuje Leszek Śmiech.
Jak mówi, idea wybudowania prawie trzymetrowej szopki zrodził się spontanicznie.
– Pewnego dnia, idąc przez Rynek naszego miasteczka z Kamilem Włosowiczem wpadliśmy na pomysł zbudowania tam szopki. Poszukaliśmy ludzi, którzy nam pomogli i udało się. Myślę, że to będzie już nasza tradycja – podkreśla Leszek Śmiech.
W pracę mocno zaangażowała się Anna Surówka, mieszkanka Skalbmierza, nauczycielka chemii i religii.
– Kiedy pojawił się pomysł budowy szopki uznałam, że trzeba działać. Wykonałam kilka telefonów żeby załatwić podstawowe rzeczy, takie jak sianko i trzcinę. Figurki wydrukowaliśmy z kartonu. Są oparte na deseczkach i przykręcone do podłoża – tłumaczy Anna Surówka.
Drewnianą szopkę na skalbmierskim Rynku będzie można oglądać do 6 stycznia.