Wiceprezydent Kielc jest pełen obaw w związku z tym, że w 2019 roku do liceów, techników i szkół branżowych w mieście trafi podwójny rocznik uczniów. Zdaniem Marcina Różyckiego, nie da się uniknąć problemu z pomieszczeniem tak dużej liczby osób. Gość Radia Kielce powiedział, że w związku z tym, rozpoczął już cykl rozmów z dyrekcjami szkół.
– Zaczynamy tak naprawdę wszystko od zera, ale zrobiliśmy już masę spotkań. Pierwsze wnioski poddane zostały analizie. Jestem po rozmowie z dyrektorem I Liceum im. Stefana Żeromskiego. W tym tygodniu rozmowy z dyrekcjami wszystkich placówek powinny się zakończyć i wtedy będziemy mieli konkretną wiedzę dotyczącą tej kwestii – mówi wiceprezydent Różycki.
Zdaniem gościa Radia Kielce, to bardzo skomplikowana sprawa, jednak jak podkreślił, zrobi wszystko, aby pokonać przeszkody.
– Musimy sobie zdawać sprawę, że to nie jest wymysł ani miasta, ani nauczycieli, jest to pomysł ustawodawcy, z którym teraz musimy się zmierzyć, a to na pewno nie będzie łatwe. Natomiast zawsze podchodzę do tego, że jeżeli jest problem i go rozwiążemy, to możemy wyjść tylko na plus i taki mam zamiar – dodał.
Kazimierz Mądzik, świętokrzyski kurator oświaty, zapewniał wcześniej na naszej antenie, że nie ma powodów do obaw, aby jakiekolwiek dziecko w przyszłym roku nie zostało przyjęte do szkół ponadpodstawowych czy ponadgimnazjalnych. Jak podkreślił, przygotowana jest podwójna liczba klas – oddzielne dla absolwentów szkół podstawowych i oddzielne dla gimnazjum. Będzie też prowadzona szeroka akcja informacyjna. Każdy rodzic dostanie ulotkę z terminami egzaminów i kryteriami naboru.
– W kuratorium zostanie też uruchomiony dyżur informacyjny – już teraz jest koordynator do spraw rekrutacji, aby ostudzić niepokoje, bo nie ma podstaw do tego, że ktoś się nie dostanie do szkoły – powiedział kurator Mądzik.