Czy remonty zabytkowych obiektów w Krzemionkach są zagrożone? Tak twierdzi starosta ostrowiecki Marzena Dębniak. Szczegółów swoich obaw nie podaje, ale rzeczywiście widać, że prace jeszcze się nie zaczęły. Tymczasem, według zapowiedzi remonty miały ruszyć wiosną tego roku.
Jak informowaliśmy, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego wyasygnowało na remont rezerwatu archeologicznego w Krzemionkach i Pałacu Wielopolskich w Częstocicach – ponad siedem milionów złotych. Wkład własny samorządu powiatowego, to ponad 2 miliony. Termin rozliczenia inwestycji mija 30 czerwca, ale już wiadomo, że muzeum go nie dotrzyma. Resort dał zielone światło, aby ten termin wydłużyć do końca listopada 2019 roku.
Jak tłumaczy Ewa Działowska, p.o. dyrektora w Muzeum Historyczno-Archeologicznym, niedotrzymanie terminu, to efekt trudności z wyborem projektanta. Pierwszy dokument został odrzucony jeszcze przez poprzedniego dyrektora Włodzimierza Szczałubę. Ewa Działowska uważa, że była to dobra decyzja.
– Projektant przedstawił bardzo słaby plan – mówi. Dodaje, że kolejne dwa przetargi także nie wyłoniły wykonawcy. Do jednego nikt się nie zgłosił, w drugim wyłoniona firma zrezygnowała z własnej woli. Dopiero za trzecim razem udało się podpisać umowę i sporządzić dobry projekt. – Wykonanie planów architektonicznych zajęło około 2 miesięcy, stąd te opóźnienia – tłumaczy dyrektor.
Ewa Działowska dodaje, że dużo czasu pochłonęło także urealnienie kosztów inwestycji, budżet musiał zostać „obcięty”. Zapewnia jednocześnie, że w tym momencie muzeum wyszło na prostą, a przetargi na wykonanie zostaną ogłoszone w styczniu. Wszelka dokumentacja potrzebna do ogłoszenia konkursu trafiła teraz do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Resort ocenia czy przetarg został dobrze przygotowany.
Przypomnijmy, w połowie 2019 roku odbędzie się 43. sesja Komitetu Światowego Dziedzictwa i wtedy zdecyduje o wpisie neolitycznych kopalni krzemienia na prestiżową listę UNESCO.