Wciąż bez rozstrzygnięć w sprawie tzw. afery śmieciowej w Starachowicach. Dziś miał zapaść wyrok w tym procesie, ale rozprawa nie odbyła się ze względu na protest w administracji sądowej.
Na ławie oskarżonych zasiadają: były prezydent miasta Wojciech Bernatowicz i jego zastępca Sylwester Kwiecień (obaj zgodzili się o używanie pełnych nazwisk) oraz dwoje urzędników z magistratu. Według aktu oskarżenia, gmina Starachowice miała ponieść nawet trzy i pół miliona złotych straty, przez zawarcie niekorzystnej umowy na wywóz śmieci. Kontrakt na świadczenie usług został podpisany w 2006 roku na 10 lat.
W toku sprawy, zmieniają się wyliczenia biegłych dotyczące wysokości straty finansowej gminy. Te, które miały być dziś przedstawione, mogły zakończyć trwający od 2016 roku proces.